Lucynka została potrącona przez auto na drodze krajowej S7 w okolicach Kielc, jak się w tym fatalnym miejscu, tego nikt nie wie… Poturbowana z pękniętą miednicą trafiła do gabinetu weterynaryjnego, gdzie została poddana natychmiastowej operacji. Koniecznością było zastosowanie metalowej szyny celem stabilizacji i dobrego zrostu.
Lucynka ma około 1.5 roku jest bardzo kontaktowa. To świetna sunia, zasługuje na to, by mieć swojego jedynego człowieka i w końcu zaznać miłości. Uwielbia człowieka, kontakt z nim. Na spacerze jest energiczna, wesoła, zachęca człowieka do zabawy. Na razie jest bardzo rozemocjonowana, wszędzie jej pełno, wszystko ją ciekawi. Bardzo interesują ją inne psy, ale jeszcze nie wiemy, jakie ma co do nich zamiary Poza tym, jest bardzo czuła i uwielbia pieszczoty.
Ze względu na miejsce zdarzenia/wypadku Lucy, koszty jej pobytu w klinice weterynaryjnej pokrywa zarządca przedmiotowej drogi. Przebywa tam od stycznia ale niebawem będzie musiała opuścić to miejsce i kolejnym gdzie się znajdzie będzie to kieleckie schronisko..
Dlatego szukamy dla niej na CITO(!) domu stałego, bądź domu tymczasowego, gdzie spokojnie będzie mogła wrócić do pełnej formy, gdzie będzie wreszcie na wolności, gdzie będzie mogła wychodzić na spacery (dotychczas warunkiem leczenia i pobytu w klinice jest przebywanie w klatce ).
Kontakt w sprawie adopcji:
604 jeden dziewiec trzy 420