Przedstawiamy Zeuska – pięknego, 7-8-letniego pieska, który trafił do nas prosto z ulicy. Piesek leżał w rowie, osoby, które go zgłosiły obawiały się, że piesek nie żyje. Nie ruszał się, nie podnosił głowy, nie wydawał z siebie żadnych dźwięków. Nawet osoba, która zabrała go do lekarza w pierwszej chwili myślała, że piesek nie żyje. Szybko okazało się, że Zeusek był bardzo wycieńczony i odwodniony. Trafił szczęśliwie pod opiekę lekarza i szybko wrócił do formy. Po kilku tygodniach, od kiedy Zeusek jest u nas możemy jednoznacznie powiedzieć, że jego dotychczasowy dom nie był domem marzeń. Po zachowaniu Zeuska widzimy, że nie pracowano z nim odpowiednio i jesteśmy prawie pewni, że nie raz dostał karę za złe zachowanie, nieraz był też uderzony. Zeusek jest bardzo wrażliwy na punkcie swojego brzucha (okolica klatki piersiowej), a także zadu. Zaczepiany, dotykany w tych miejscach straszy i kłapie zębami, ewidentnie nie lubi i obawia się ludzkiej ręki w tych miejscach. Przed nami jeszcze dużo pracy, m.in. przyzwyczajenie Zeuska do nie oszczekiwania innych psów podczas spaceru, ale nasz podopieczny robi postępy i uczy się nie reagować na wszystkie niespodziewane zachowania warczeniem. Życie Zeuska nie rozpieszczało go, ale mamy nadzieję, że w spokojnym domu, np. takim bez dzieci, piesek na nowo odzyska równowagę i nabierze zaufania do ludzi. Zeusek ładnie chodzi na smyczy, załatwia swoje potrzeby na spacerach, jest czystym zwierzakiem. Na razie Zeus nie lubi za bardzo zabiegów pielęgnacyjnych, ale mamy nadzieję, że i to się zmieni. Zeus ma wszystkie niezbędne szczepienia, jest odrobaczony i zabezpieczony przed pchłami i kleszczami. Został wykastrowany i mam swój osobisty mikroczip. Zeus lubi gryzaki, kongi i wszystkie zabawki, które pomagają mu się odstresować. Psiak jest zdrowy i w dobrej formie. Jest pod opieką lekarzy weterynarii. Prosimy o dobry, świadomy potrzeb Zeuska, dom bez małych dzieci.