14 tytułów, wśród których są przeze mnie ukochane (sprzedaję duble bądź mam blu ray'e), a także obojętne i kiepskie.

Na szczególną uwagę zasługują:

"Czarownica" (2015) Mistrzowsko wygrywa nastrój izolacji i osaczenia, zaś atrofia rodzinnych więzi i podskórne urazy straszą lepiej niż pretensjonalne jump scare'y. Film R. Eggersa, twórcy świetnych "The Lighthouse" oraz "Wikinga".
Rotten Tomatoes: 90%
IMDB 7.0

"Kolor z przestworzy" (2019) zaskakujący comeback Richarda Stanley'a, reżysera kultowego "Hardware". Adaptacja jednego z ukochanych opowiadań H.P. Lovecrafta, zawiera sporo pulpy, kilka ciekawych rozwiązań inscenizacyjnych oraz niezłego Nicholasa Cage'a. Świetnie przyjęty przez krytykę, jednak rozminął się z moimi oczekiwaniami co do adaptacji. Zbyt udziwniony, za bardzo surrealistyczny.
RT 86%
IMDB 6,2

"Wolny strzelec" (2014) Świetny thriller, nad którym unosi się duch starego, dobrego Finchera. Wiwisekcja śmieciowych mediów i korporacjonizmu. Plus Gyllenhaal w roli, od której zimny pot wstępuje na czoło.

"To nie jest kraj dla starych ludzi" (2007) Kocham kino braci Coen, ale ten film po prostu ubóstwiam. Bracia porzucają pastiszowość dla oddania surowości powieści McCarthy'ego. Minimalizm narracyjny ustępuję pierwszeństwa przepięknej inscenizacji zdjęciowej Deakinsa. W formułę niby banalnego thrillera wpleciono tonę refleksji, a sam film stanowi gorzki wyrzut sumienia dla tych, dla których współczesna Ameryka przestała być ziemią obiecaną. 4 Oscary, w tym za najlepszy film.

Filmy używane, w stanie idealnym bądź bardzo dobrym. Wydania polskie.