Kupione około rok (lub dwa ) temu. W użyciu +/- 5 razy. Forma działania w fotografii u mnie okazała się, że nie jest mi z nimi po drodze. Wesela i takie tam olałam, drugi aparat sprzedałam. Od długiego czasu wiszą na wieszaku i jedynie cieszą oko, bo wyglądają przecudownie. Bez sensu trzymać je dalej, a mogą sprawić sporo radości w użyciu.

szelki wykonane dopasowane do wzrostu 180cm (+/- około 10 cm, są regulowane, więc zaznaczę, że widełki raczej takie są).

Jedyny minus to dorobiona u szewca blokada (niebieska opaska na foto), służąca do zabezpieczenia części do szybkiego zapinania/odpinania aparatu. Poza tym niemal funkiel nówki. Nowe kosztują 720 zł.

Opis podobnych że strony producenta:

Szelki ręcznie zdobione. Skóra o grubości ok 4,0 mm miękka i bardzo miła w dotyku. Szelki idealnie leżą dopasowane do Twojego wzrostu. Dzięki specjalnemu projektowi, odciążają plecy i cały kręgosłup – kto jak kto, ale my fotografowie wiemy, jak męczą się plecy po kilku, a czasem nawet kilkunastu godzinach reportażu. Dzięki moim szelkom rano obudzisz sie bez bólu. Krawędzie skóry po cięciu są szlifowane zaoblone i polerowane następnie trzy razy impregnowane. Szelki są wykonane całkowicie ręcznie. Zastosowałem okucia rymarskie i elementy ze stali nierdzewnej. Szelki dla fotografa zamiast pasków zabezpieczających posiadają cienką (2 mm) linkę ze struną w kolorze czarnym. Linka jest wzmacniana wewnątrz i jest odporna na promieniowanie UV. WYTRZYMAŁOŚĆ LINKI NA ZRYWANIE WYNOSI 170 KG. Bardzo łatwo się ją zakłada przewlekając przez ucho w korpusie aparatu fotograficznego, wystarczy tylko wypiąć oryginalne paski z uchwytów w korpusie aparatu. Oczywiście linka będzie przewleczona przez karabińczyk tak jak dawniej pasek zabezpieczający.