Model jezdny - pierwsza rejestracja 1995 r. Sprawdzając po VIN najprawdopodobniej jednak jest to model z 89r. Przegląd maj 2025, Ubezpieczenie październik 2025.

Teresa do momentu jak straciłem do niej serce była jeżdżąca, od dwóch lat wyciągana jedynie na przegląd. Pisząc wprost, osiągnąłem wiek, w którym oglądam się za młodszymi motocyklami.

Zanim zakotwiczyła w garażu miała robiony rozrząd, regulację zaworów oraz gaźnika, remont przedniego zawieszenia z wymianą sprężyn na progresywne. Ogólnie rzecz ujmując, nie sprawiała problemów, a jedyną jej wadą jest kombinowane mocowanie zębatki zdawczej - poprzedni właściciel zamiast podkładki kontrującej użył migomatu ... Pomimo posiadania dawcy i możliwości wymiany wałka nie otwierałem silnika, bo wygląda na nie połowiony od nowości, a ponad to nie miał ponadnormatywnego zużycia oleju i trzymał kompresję - jak wiadomo lepsze wrogiem dobrego.
Biorąc pod uwagę wiek i czas jaki stała, nie popełnię deklaracji o możliwym powrocie na kołach - po oględzinach do własnej oceny. Opony definitywnie ostatni sezon mają już za sobą.
Z atutów - siedzisko po renowacji, światłą i gmole od Darkojaka, ledbar, podgrzewane manetki, uchwyt na telefon z opcją ładowania, instalacja elektryczna przerobiona na przekaźniki, przewody hamulcowe w oplocie, przód na pompie z TDMy.